Senator PO Jan Rulewski zaproponował natomiast wprowadzenie akcyzy na napoje smakowe i sztucznie aromatyzowane. Pieniądze (dokładnie 40 groszy od każdej butelki) miałyby iść na walkę z cukrzycą i opiekę nad osobami starszymi. – Chodzi o to, by firmy wprowadzające na rynek plastikowe butelki zmusić do wprowadzenia opłat recyklingowych. Klienci zwracaliby wówczas butelki do sklepów, a jeśli producenci napojów na wprowadzenie takich opłat by się nie godzili, musieliby opłacać akcyzę. Innym argumentem, który przemawia za wprowadzeniem podatku od coli, jest walka ze złą dietą Polaków – tłumaczy senator Jan Rulewski, którego projekt do dziś nie został odrzucony. Senator słyszy nawet ostatnio w ministerstwach, w których złożył projekt, że jego propozycja jest „w obróbce”. [...]
W USA akcyzę od coli i innych napojów wysokosłodzonych (wprowadzoną ze względu na wysokie koszty leczenia cukrzycy) popiera połowa Amerykanów (podatek ten istnieje już w 33 stanach). Ciepło przyjmowany jest też w Kanadzie podatek od wynajmu mieszkań. Opłata przeznaczana jest na szkoły, a właściciel musi sprecyzować nawet, na jaki typ chce go płacić: placówki publiczne czy wyznaniowe (na przykład katolickie).
[Krzysztof Szczepaniak, Podatki dla przyjemności, "Przekrój" nr 3/2010, s. 18]