Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poezja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poezja. Pokaż wszystkie posty

sobota, 15 maja 2010

piątek, 19 marca 2010

67. Allen Ginsberg - Sphincter [poezja]

I hope my good old asshole holds out
60 years it's been mostly OK
Tho in Bolivia a fissure operation
survived the altiplano hospital--
a little blood, no polyps, occasionally
a small hemorrhoid
active, eager, receptive to phallus
coke bottle, candle, carrot
banana & fingers -
Now AIDS makes it shy, but still
eager to serve -
out with the dumps, in with the condom'd
orgasmic friend -
still rubbery muscular,
unashamed wide open for joy
But another 20 years who knows,
old folks got troubles everywhere -
necks, prostates, stomachs, joints--
Hope the old hole stays young
till death, relax

March 15, 1986, 1:00 PM 



Podesłał Krzysztof Michalak.

niedziela, 15 listopada 2009

29. Frank O'Hara - Pić z tobą Colę [poezja]

Pić z tobą Colę

to nawet zabawniejsze niż jechać do San Sebastian,Irun,
Hendaye,Biarritz,Bayonne
lub dostać mdłości na Travesera de Garcia w Barcelonie
po części dlatego że w pomarańczowej koszuli wyglądasz jak
lepszy szczęśliwszy św.Sebastian
po części dlatego że cię kocham, po części dlatego że ty
kochasz jogurt
po części z powodu fluoryzujących pomarańczowych
tulipanów dookoła brzóz
po części z powodu naszych uśmiechów skrywanych przed
ludźmi i posągami
trudno uwierzyć gdy jestem z tobą że może być coś tak
niewzruszonego
tak podniosłego tak nieprzyjemnie skończonego ja posągi
kiedy tuż przed nimi
w ciepłym nowojorskim świetle popołudniowej czwartej
dryfujemy między sobą
w przód i w tył jak drzewo co oddycha przez swoje okkulary
i zdaje się że na wsytawie portretu nie ma ani jednej twarzy
tylko farba
człowiek dziwi się nagle po co u licha ktoś je wszystkie zrobił
patrzę
na ciebie i wolałbym patrzeć na ciebie niż na wszystkie
portrety świata
może czasem z wyjątkiem Polskiego Jeźdźca co tak czy owak
jest u Fricka
gdzie dzięki bogu jeszcze nie poszedłeś więc pierwszy raz
będziemy mogli razem pójść
a że poruszasz się tak pięknie z grubsza załatwia nam futuryzm
podobnie w domu nigdy nie myślę o Akcie schodzącym po
schodach
ani na
próbie o jednym rysunku Leonarda lub o Michale Aniele co
kiedyś tak mnie rozanielał
i na cóż zdały się impresjonistom ich wszystkie studia jeżeli
nigdy nie zdołali
ustawić sobie właściwego człowieka w pobliżu drzewa gdy
tonęło słońce
czy też takiemu Marino Mariniemu skoro nie wybrał jeźdźca
tak czujnie
jak konia
wygląda na to że okradziono ich wszystkich z jakiegoś
cudownego doświadczenia
którego ja zmarnować nie myślę, dlatego mówię ci o tym.


[21 kwietnia 1960]


(Przełożył Piotr Sommer)

sobota, 14 listopada 2009

26. Kazimierz Jakubowski - Napitek Wojskiego [poezja]

Natenczas Wojski chwycił u pasa przypięty,
Bukłak zdobiony cudnie w różne ornamenty,
Wśród których „Coca cola” napis tkwił misterny.
A był na coca colę Wojski tak pazerny,
Że wszędzie z sobą taszczył bukłak pełen płynu
Owego, co jak żaden pobudza do czynu,
Orzeźwia, zgagę gasi, wapory wymywa,
Przyśpiesza bicie serca gdy mu rytmu zbywa,
A i z nerek kamienie wypłukuje przecie -
Nie masz nad coca colę nic lepszego w świecie!

Tak więc Wojski ów bukłak ku ustom przycisnął,
Głowę nieco odchylił, złotym zębem błysnął
Przełykając z rozkoszą płyn nie byle jaki;
Pił długo, degustował nie schodząc z kulbaki -
Niech zna puszcza litewska, każda jej ostoja,
Że nie masz nad Wojskiego tęższego opoja
(Coca colą!). Pić przestał - wszystkim się zdawało,
Że Wojski żłopie jeszcze, a to bulgotało
W bukłaku i Wojskiego przepastnym przełyku.

Nie masz nad coca colę, choć płynów bez liku!

czwartek, 5 listopada 2009

17. Adam Ważyk - Piosenka o Coca-Cola [poezja]

Dobrze wam było pić Coca-Cola.
Ssaliście naszą cukrową trzcinę,
zjadali nasze ryżowe pola,
żuliście kauczuk, złoto, platynę,
dobrze wam było pić Coca-Cola.

My, co z bagnistych piliśmy studzien,
dzisiaj pijemy wodę nadziei,
męstwo, którego źródło jest w ludzie,
pijemy wodę w górach Korei,
my, co z bagnistych piliśmy studzien.

Po Coca-Cola błogo, różowo
za parę centów amerykańskich
śniliście naszą śmierć atomową,
pięć kontynentów amerykańskich.
Po Coca-Cola błogo, różowo!

My, co pijemy wodę nadziei,
wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola:
wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei,
my wam przerwiemy sen Coca-Cola,
my, co pijemy wodę nadziei.