środa, 26 maja 2010

100. Miłosne gierki [film]


Znalazła, zrobiła skriny i podesłała Tycia, która niniejszym powinna przyjąć uroczyste podziękowania za - mówiąc eufemistycznie i skromnie - stałą współpracę i regularne wyszukiwanie i dosyłanie kolejnych kulturalnych coli. Przy okazji setnego znaleziska dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy pomagają mi w szukaniu Coli w kulturze i liczę na dalszą współpracę. Tych, którzy podesłali swoje cole juz jakiś czas temu, a w dalszym ciągu nie widzą ich na blogu, proszę o cierpliwość i, ewentualnie, podesłanie przypomnienia, które powinno pomóc w zmobilizowaniu niżej podpisanego. Tak więc, raz jeszcze, dzięki bardzo i ślijcie więcej!
GW

1 komentarz:

  1. Jestem wzruszona ;) i chciałabym podziękować sobie, sobie, sobie i przede wszystkim sobie oraz sobie. Obym na laurach nie spoczęła.

    OdpowiedzUsuń