niedziela, 25 października 2009

1. Dan Lungu - Jestem komunistyczną babą! [proza]

Ale zanim Alice zdążyła się zatrudnić, komunizm upadł, a fabryka, w której pracowałam, razem z nim. W kilka lat zakład jak się patrzy zamienił się w zarośnięte chwastami ruiny, w których gnieździły się bezpańskie psy. Rozkradli okna, powyrywali nawet kontakty. Kiedy czasem tamtędy przechodzę, odwracam głowę. Coś mnie w gardle ściska, słowo daję. Mam wrażenie, że tam, na hali, nasze szkielety czekają pochylone, w każdej chwili gotowe znów przystąpić do pracy. Że to tylko awaria prądu. Wiem, to straszna głupota, tamte czasy już nie wrócą, ale tak czuję. Mówi się, że kupili ją ci od coca-coli i otworzą tam zakład butelkowania. Niektórzy, nie rozumiem dlaczego, cieszą się. Ja w każdym razie nie wyrzucam pieniędzy na truciznę, nie kupuję świństw! Każdego roku robię sok z dzikiego bzu, o jakim Amerykanom się nawet nie śniło.


[Dan Lungu, Jestem komunistyczną babą!, przeł. Joanna Kornaś-Warwas, Wyd. Czarne, Wołowiec 2009, s. 5-6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz